niedziela, 12 czerwca 2016

Nasze miłego początki :)

Hejo! 

Tak jak obiecaliśmy, tak uczyniliśmy :) Jesteśmy na Blogu i mamy nadzieję, że dzięki Wam zostaniemy tu na długo.
Długo zastanawialiśmy się od czego zacząć i chyba polecimy klasycznie, lekko romantycznie, z ciężkim humorkiem - JAK SIĘ POZNALIŚMY :))))

Nie będzie chyba zaskoczeniem dla nikogo fakt, że do naszego pierwszego spotkania doszło na siłowni. Dwa oddzielne treningi, dwie obce sobie osoby zerkające na siebie (no dobra przyznaje, że to ja częściej zerkałem na Sylwuśke) szukające ze sobą jakiegoś kontaktu. Pamiętam nawet kiedy Sylwia pierwszy raz otworzyła do mnie swoje słodkie usteczka. Zapytała mnie o ciężar hantli, którymi zaraz zaczęła trenować barki.

Niestety nasz kontakt ze sobą był bardzo rzadki. Sylwuśka sporadycznie gościła na "mojej" siłowni, a co gorsza nie było nam po drodze do żadnej rozmowy lub jakiegokolwiek kontaktu ze sobą. Tutaj na ratunek przyszedł ukochany Facebook i to dzięki niemu złapaliśmy ze sobą lepszy i częstszy kontakt. Sporadycznie pisaliśmy o jakichś pierdołach, czasem poleciał jakiś głupi komentarz i tak przez dłuższy czas wyglądał nasz kontakt. Ku mojemu zdziwieniu pewnego wieczora nastąpił przełom :) pod moim nic nie znaczącym komentarzem u Sylwii rozpoczęła się krótka dyskusja, która przeniosła się do wiadomości prywatnej, a skończyła na umówionym wspólnym treningu i wyżerce w Mcdonalds.


Pierwszy wspólny trening przebiegł całkiem spokojnie, luźna rozmowa, wspólne tematy. Wszystko wskazywało na to, że Sylwuśka od czasu do czasu będzie moją partnerką treningową. Wtedy nawet przez chwilę nie przeszło mi przez myśl, że z partnerki treningowej zamieni się na partnerkę życiową.
WIECIE DLACZEGO?
Otóż niewielu z Was wie, że gdy poznaliśmy się z Sylwią to każdy z nas miał partnerów, w jakiś sposób poukładane życie i żadne z Nas nie miało w głowie tak diametralnych zmian.
Wróćmy jednak troszkę wcześniej, żeby to co pisze miało ręce i nogi. Po pierwszym wspólnym treningu, jak przystało na dobrze wychowanego mężczyznę, odwiozłem Sylwusie do domu i w takich miłych nastrojach każdy wrócił do swojego życia codziennego. Nasze sporadyczne pisanie zamieniło się w codzienne, godzinne rozmowy, regularne treningi, wspólne spacery, cheaty itp. Oczywiście oboje wiedzieliśmy o tym, że każdy z Nas kogoś ma i nikt z Nas nie podchodził do tej relacji poważnie tylko jak do fajnego koleżeństwa.
Niestety ja wychodzę z założenia, że między kobietą a mężczyzną relacja przyjacielska to jedna wielka ściema. Coś takiego po prostu nie istnieje. U Nas z czasem też zaczęło wszystko się wymykać spod kontroli. Rozmowy były coraz odważniejsze, tematy ostrzejsze. Gdy zorientowaliśmy się, że coś jest na rzeczy każde z Nas powiedziało sobie jasno - NIE WYBIEGAMY DALEJ NIŻ MOŻEMY.
Na Nasze, w sumie nie wiem czy szczęście czy też nieszczęście patrząc na tamte czasy, Sylwia współpracowała z pewną firmą suplementacyjną, która zaprosiła ją do Trójmiasta na sesje zdjęciową i nagrania treningu. Od słowa do słowa zostałem Sylwii kierowcą na ten wyjazd. Po tej decyzji do wyjazdu pozostały około dwa tygodnie. Czasu nie marnowaliśmy. Nasze spotkania były niemalże codziennie, treningi regularne, rozmowy od samego rana do późnych godzin nocnych.

Czas do wyjazdu ciągnął się w nieskończoność.
Wyjeżdżaliśmy w sobotę. Sylwia zaproponowała, abym przenocował u niej z piątku na sobotę, żebyśmy z samego rana ruszyli nad morze. 
Cóż mogę napisać?
Po tej nocy wiedziałem, że Sylwia nie będzie moją koleżanką do treningów :)
Podróż przebiegła z małymi kłopotami logistycznymi, ale i tak byliśmy w cudownych nastrojach mając wizje spędzenia ze sobą całego weekendu.
Swoje trzy grosze dołożył sponsor wyjazdu, który organizował nam nocleg i mimo tego, że zostali poinformowani o tym, że Sylwia jedzie z kierowcą to po wejściu do pokoju ujrzeliśmy wielkie małżeńskie łoże :))) 
Ten wyjazd to była mieszanka wszystkich możliwych uczuć w Naszych głowach. Ten wyjazd to był przełom. To był wielki początek czegoś pięknego. Weekend minął w mgnieniu oka. Tysiące spalonych i tysiące zjedzonych kalorii to w skrócie Nasz wyjazd.
Niestety po tym pięknym czasie przyszedł nieunikniony czas powrotu, powrotu do rzeczywistości, do swoich żyć. Cała droga powrotna minęła w ciszy. Sylwia od czasu do czasu puściła łezkę. Mimo, że byliśmy sobą już mocno zauroczeni, może nawet zakochani to nikt nie myślał o zmianie swojego życia na cześć Naszego uczucia. Było dziwnie, zimno, oschle. Nie wiedziałem co mówić, czy żartować, czy być poważnym. Odwiozłem Sylwie do domu, ja pojechałem do Siebie i piękny weekend skończył się jednym wielkim smutkiem. Nie miałem odwagi zmieniać swojego poukładanego życia, ale nie mogłem przestać myśleć o Sylwii, nie jak o koleżance, a jak o kobiecie z którą chce być do końca życia.
Po kilku rozmowach zapadła decyzja, że zostawiamy wszystko tak jak jest, każdy żyje swoim życiem i nic nie zmieniamy. W takiej decyzji wytrzymaliśmy kilkanaście godzin. Zadzwoniłem do Sylwii i stanowczym głosem zapowiedziałem, że rzucam wszystko i chce być z Tobą, już na zawsze. Sylwia bez wahania odpowiedziała mi to co w tamtej chwili chciałem usłyszeć czyli dokładnie to samo co ja powiedziałem jej.
Kilka następnych tygodni to sprawy organizacyjne, przy których nie zabrakło sprzeczek i zwątpień czy to wszystko ma sens. Jednak zapewniam Was, że to przez co w tamtym czasie przebrnęliśmy zbliżyło Nas do siebie bardzo i zapewniło mnie w tym jak bardzo kocham Sylwuśke a Ona mnie.
Nikt nie akceptował Naszego związku na czele z rodzicami Sylwii co zmusiło Nas do wyprowadzki z mieszkania, które należało właśnie do nich. Przez miesiąc kisiliśmy się u znajomych na podłodze, których serdecznie pozdrawiamy i dziękujemy, że znosili nas tyle czasu.

Z początkiem Grudnia wyszliśmy na prostą. Wynajęliśmy mieszkanie, przyłożyliśmy się bardziej do pracy, podjęliśmy wiele ważnych decyzji, które zaważyły o tym,że teraz jesteśmy najszczęśliwszą parą na świecie z ogromem miłości do siebie i chorą zazdrością o siebie nawzajem.
Zapewniam Was, że nasz co prawda, krótki związek przeszedł przez tyle co niektórzy nie przejdą przez całe życie. To wszystko co napisałem to jeden wielki skrót i milion pominiętych faktów. Na koniec chciałbym jeszcze dodać, że tylko dzięki Sylwii jesteśmy razem, bo to Ona na początku walczyła o Nas, "namawiała" mnie na rzucenie wszystkiego i postawienie wszystkiego na jedną kartę. Sam nie odważyłbym się na tak odważny krok. Jej determinacja i upór spowodowały to, że teraz leże na kanapie, pisze do Was Bloga a Sylwuśka masuje mi stopy :)


Z góry przepraszam za tak zamulający pierwszy wpis, ale często pytacie jak się poznaliśmy. Wydało nam się to idealne na rozpoczęcie przygody z Blogiem :)

74 komentarze:

  1. Zatkało mnie normalnie! Historia jak z filmu! Wzruszyłam się totalnie. I teraz jak będę oglądać wasze snapy to będę wiedziała ile przeszliście by być razem! Zazdroszczę trochę takiej wzruszającej histori i życzę wam mnóstwo lat w takiej zwariowanej miłosnej relacji jaką macie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy :) to co opisaliśmy to tylko kropla w morzu tego co było ;) Pozdrawiamy

      Usuń
  2. I wlasnie zzyskaliscie +1000 mojej sympatii do Was! Pozdrawiam i życze żeby teraz było tylko z górki 😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy :) postaramy się zyskać jeszcze więcej:)

      Usuń
  3. Love story na dobranoc ❤️ spoko jesteście 👍🏼 nie chciałabym byc teraz na miejscu Waszych byłych partnerów którzy to właśnie czytają 🙈

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękujemy :) nic na to niestety nie poradzimy ;)

      Usuń
  4. jak w argentyńskiej telenoweli :D uwielbiam Was! dużo szczęścia, miłości i wytrwałości <3 teraz już nic Was nie pokona :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jaaaaa☺️ �� Nic tylko pozazdrościć wam tej historii, ale nie tylko. Oglądam was codziennie, jesteście żywym przykładem miłości, o której wiele osób marzy... Sama chciałbym mieć takie relacje w związku ale niestety. Bynajmniej nie zbiegając od tematu, chce wam powiedzieć- dalej pielęgnujcie wasza milosc i nie zmieniajcie sie. Buziak wariaty ����

    OdpowiedzUsuń
  6. Swietnie się ten blog zapowiada ❤️ Nie jest zamulający! Dowiedziałam się jeszcze o was wiecej , wiec super 😀 Życzę wam miłości na wieki ❤️❤️❤️👌🏻 i czekam na kolejny wpis , bo juz nie mogę się doczekać 💪🏼 pozdrawiam 😀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekujemy :) zrobimy wszystko zebyscie zagladali tu z ciekawoscia i odliczali dni do kolejnych wpisów :))))))

      Usuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetny pomysł z tym blogiem 😄
      A wpis nie zamulający a piękny 😊 Pokazuje innym, że warto walczyć o miłość.. I przypomina mi nieco moją historię 😉 Pozdrawiam 😘

      Coś namieszałam, więc wklejam jeszcze raz 😜

      Usuń
    2. Świetny pomysł z tym blogiem 😄
      A wpis nie zamulający a piękny 😊 Pokazuje innym, że warto walczyć o miłość.. I przypomina mi nieco moją historię 😉 Pozdrawiam 😘

      Coś namieszałam, więc wklejam jeszcze raz 😜

      Usuń
  8. Jesteście mega pozytywnymi osobami!! Oby więcej takich wpisów a wasza miłość przetrwa wszystko :) pozdrawiam Was serdecznie :* :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Wow, rzadko zdarza sie taka piekna historia! powodzenia 😃😃

    OdpowiedzUsuń
  10. Darze Was ogromna sympatia, ale nie uwazacie ze taki wyjazd na weekend we dwoje, wiedzac ze cos miedzy Wami iskrzy, majac jednoczesnie swoje drugie polowki, byl wobec nich bardzo nie fair?

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam Was oglądać, czytać o Was i nie wyobrażam sobie dnia bez sprawdzenia co tam u Was :) jesteście cudowni i jako osoby prywatne i jako trenerzy:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam Was oglądać, czytać o Was i nie wyobrażam sobie dnia bez sprawdzenia co tam u Was :) jesteście cudowni i jako osoby prywatne i jako trenerzy:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zapowiada sie fajnie. Na pewno bede czesto Was odwiedzac. Aa, i mam pytanie.. po jakim czasie wzieliscie slub?
    Pozdrawiam ��

    OdpowiedzUsuń
  14. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo dobrze się czytalo ;) Fajnie, ze zdradziliscie jak to mniej więcej było.

    Powodzenia z blogiem i w życiu :)!

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo dobrze się czytalo ;) Fajnie, ze zdradziliscie jak to mniej więcej było.

    Powodzenia z blogiem i w życiu :)!

    OdpowiedzUsuń
  17. super pierwszy wpis 👌 czekam na wiecej

    OdpowiedzUsuń
  18. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  19. Takie historie zawsze kończą się happyendem. :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękne napisane.;) Oby tak dalej kochani ;)Czekam na kolejny wpis ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Piękne napisane.;) Oby tak dalej kochani ;)Czekam na kolejny wpis ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Świetnie się czyta *-* idealni w każdym calu :) oby tak dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Uwielbiam Was i życzę jeszcze więcej miłości! :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Niesamowicie pięknie <3 mam nadzieje, że Wasze rodziny akceotują związek i milość, którą się darzycie :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Swietny wpis! Gratulacje bloga! Jestescie dowodem na to ze prawdziwa milosc zawsze sie odnajdzie I pokona wszystkie przeszkody! Powodzenia! Ide ogladac snapy😊

    OdpowiedzUsuń
  26. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  27. Cudowna historia. Nie każdego stać na tak odważny krok, który zmienia całe życie. Miłość zwycięża wszystko, jesteście tego idealnym przykładem :-) czekam na kolejny wpis. Buziaki dla Was :-* Kamila

    OdpowiedzUsuń
  28. świetny wpis <3 czekam na kolejny <3

    życzę wspaniałych chwil, wspaniałych treningów, wspaniałych wspólnych cheatów, wszystkiego najlepszego

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  29. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  30. Świetny pomysł z tym blogiem...będę często zaglądać i z wielką przyjemnością czytać wasze wpisy ��życzę wam wszystkiego najlepszego, bo z daleka widac, że tworzycie świetną parę i jak wspomnieliście, że jesteście ze sobą rok? -jak dobrze pamiętam ze snapów, to wierzyć mi się nie chcialo,bo wygladacie na parę z co najmniej dziesięcioletnim stażem ���� Powodzenia kochani!!

    OdpowiedzUsuń
  31. no i cudnie! życzę szybkiego rozwoju bloga, jeszcze ciekawszych postów (np. co jeść żeby mieć prążki na pupie :D) i dużo miłości kochani! :)

    ps. Michał myślę, że za to jak Sylwia o Ciebie walczyła należy jej się chusta.. :D pozdrawiam! :*

    OdpowiedzUsuń
  32. Historia jak z filmu. Trzymajcie tak dalej bo jesteście naprawdę rewelacyjni w tym co robicie jesteście do tego stworzeni.Na snapie ogląda się was super.Miłość zawsze zwycięża. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  33. Poryczałam się jak dziecko... Strasznie romantyczna historia z cudownym zakończeniem <3

    OdpowiedzUsuń
  34. Czytalam to jadac metrem z pracy do domu... tak się wyciągnęłam, że przejechalam stacje docelową :D ruszajaca serduszko historia, napisana w taki sposob, ze super sie ja czyta:))gratuluje odwagi :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Wszystko ładnie, pięknie, romantycznie...
    Fajnie, że założyliście bloga...

    Tylko szkoda, że w większości kopiujecie Deynn i Majewskiego... Oczywiście nie chodzi mi tutaj o historie Waszego związku...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I co z tego? Są fajni a my chcemy być identyczni �������� Michał kocha Daniela, a ja kocham Deynn ���� wystarczy taka odpowiedz czy coś jeszcze potrzeba?

      Usuń
    2. Niestety do Deynn i Majewskiego bardzo dużo Wam brakuje :)

      Skoro ich kopiujecie to znaczy, że sami jesteście mało kreatywni żeby zadbać o swój wizerunek... Nawet ich teksty kopiujecie.

      PS. Sylwia zadbaj o brwi, bo tymi swoimi Deynn na pewno nie dorównasz... :D

      Usuń
    3. mogłabyś przytoczyć przykłady i argumenty, bo tym komentarzem nic nie wnosisz XD
      Ja się zapytam, że niby jaki wizerunek ma deynn i majewski? I jakie teksty ich kopiują? Z czego wynika te podobieństwo? No słucham, bo az jestem ciekawa. Ale zanim to zrobisz, poobserwuj innych trenerów itp na snapie, ig, fb, bo każdy z nich pokazuje kawałek swojego życia, swoich partnerow, treningi, robi sobie jaja, żartuje, motywuje, radzi, i wiele wiele innych.

      Beka z takich ludzi XD mają ból dupy i sie doszukują bzdur. a najbardziej żałosne, że obserwują i specjalnie marnuja swoj czas zeby napisac anonimowy komentarz XD bo rozumiem, ze dluzej obserwujesz Sylwię i po tym wnosisz, a nie po jednym dniu czy zdjeciu czy jakimś snapie? bo jesli tak to w wpólczuje niskiego IQ. pozdro 600 :D

      Usuń
    4. Tak dłużej obserwuje Sylwie, byłam nawet jej podpieczoną...

      A chociażby taki wizerunek, że zarabiają hajs na samym tym jak się nazywają. Sylwia i Michał ich kopiują, oglądają snapy a Cygany nawet nie widzą o ich istnieniu... No fakt teraz będzie okazja żeby ich poznać :D

      haaaa nie można nic w necie skrytykować, bo zaraz leci hejt.

      Nie, nie mam bólu dupy dziewczyno, bo w życiu nie można niczego zazdrościć :)

      Usuń
    5. właśnie.. zarabiają hajs. a chociazby taki wizerunek to nie oni wymyslili i nie tylko oni taki maja i nie oni byli pierwsi, ameryki nie odkryli. ja sobie moge powiedziec ze deynn i majewski to dode i majdana kopiuje! jakie podobieństwo? zarabiaja na samej nazwie, o kurwa i doda i deynn to ksywy a majdan i majewski nazwisko, co za kopiara! XD

      Usuń
    6. Obserwuje obie pary, podobieństwa nie widze ale skoro byłaś podopieczna Sylwii to przynajmniej tu powinnaś widzieć różnice. Doświadczenie i wiedza Sylwii a doświadczenie Deynn to raczej nie ma co porównywać. To tylko moje zdanie
      Pozdrawiam

      Usuń
  36. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  37. Ok ja nie mieszkam w PL I w ogole nie wiedzialam kim jest ta deynn o ktorej mowa.Weszlam na google zeby sie dowiedziec haha. Sylwia I Michal zdecydowanie fajniesi bo naturalni tamta para jakas taka mdla jakby mieli scenariusz.To tyle. Bawcie sie dobrze w Grecji a kolezanka z takimi komentarzami to do podstawowki!

    OdpowiedzUsuń
  38. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  39. I czym się przejmujecie? Jeśli tak na to patrzeć to może jest na odwrót i to Deynn i Majewski Was kopiują? :O Nie ma takich samych ludzi, a nawet podobnych. Wy jesteście wyjątkowi i powinniście się tym cieszyć i co raz częściej to pokazywać a przy okazji ucierać nosa tym, którzy prawdopodobnie nigdy nie byli szczęśliwi i to z zazdrości właśnie swoje nieszczęścia i żale przelewają na Was. Nie można zarzucić komuś, że chce być taki sam jak w tym przypadku Majewski, bo nigdy nim nie będziecie a tym bardziej on i Deynn Wami. A to, że zajmujecie się tym co oni, jednocześnie spełniacie swoje marzenie i jesteście szczęśliwi w tym co robicie, to tylko dowód na to, że pasja łączy ludzi i takich ludzi moze być więcej, ale oczywiście zamiast szukać swojej recepty na miłość i spełnione życie lepiej siedzieć i jęczeć i szukać niewinnych ofiar swojego nudnego życia. Naprawdę dziwię się ,że tracicie swój cenny czas na tłumaczenie się z tego, wszyscy i tak Was uwielbiają za to kim jesteście i nie zwracają uwagi na to co inni mówia, bo to tylko stwierdza fakt, że mają tak nudne życie, że interesują się Waszym. Taka moja opinia. A i tak przed chwilą Michał udowodnił to że nie jest taki jak Majewski, czyli po próbie pokazania widoku w stylu Daniela, bo po prostu mu to nie wyszło, i Michał nie rób tego więcej bo sto razy lepiej wychodzi Ci bycie samym sobą. Zresztą ja i tak wolę Wasze snapy i cieszę się gdy widzę, ze dodaliście nowe. Także więcej, więcej, więcej Was tam chcę ! Udanego wypoczynku :* !

    OdpowiedzUsuń
  40. Ok ja nie mieszkam w PL I w ogole nie wiedzialam kim jest ta deynn o ktorej mowa.Weszlam na google zeby sie dowiedziec haha. Sylwia I Michal zdecydowanie fajniesi bo naturalni tamta para jakas taka mdla jakby mieli scenariusz.To tyle. Bawcie sie dobrze w Grecji a kolezanka z takimi komentarzami to do podstawowki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do podstawówki, bo napisałam jak jest?

      Pozdrawiam polaczka ze stanów :D

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. Ale jak jest? To jest Twoja opinia tylko I wylacznie.Probujesz cos udowodnic ale nie bardzo rozumiem co I Ty Sama nie wiesz o co Ci chodzi. Tu kopiuja, tu brwi nie takie, gacie tez? Szkoda ze wylewasz Zale w internecie zawsze pozostaje terapia jesli nie czujesz sie szczesliwa! Pozdrawiam

      Usuń
    4. Ale jak jest? To jest Twoja opinia tylko I wylacznie.Probujesz cos udowodnic ale nie bardzo rozumiem co I Ty Sama nie wiesz o co Ci chodzi. Tu kopiuja, tu brwi nie takie, gacie tez? Szkoda ze wylewasz Zale w internecie zawsze pozostaje terapia jesli nie czujesz sie szczesliwa! Pozdrawiam

      Usuń
  41. Ja bym na Waszym miejscu nawet tego nie komentowala. Prawda jest taka ze nikt nie jest taki sam wiec nawet "głupie" snapy będą się różnic . Wy jesteście bardziej naturalni i nie robicie tego pod publikę tylko dla siebie , a hejta możecie tylko podziękować bo przez ta zazdrość polaków tylko bardziej się wybijacie ;) niech marudzą, narzekają ,zazdroszczą juz niestety z tego słyniemy tylko niektórym tak zal dupe ściska ze oni nie mają swojego ciekawego życia ze aż musze dodać swoje 5 groszy czekając na wasz odzew . Dlatego miejcie ich głęboko gdzies,bawcie sie tam i bądźcie ciągle sobą bo wasza naturalność się ceni ;)

    OdpowiedzUsuń
  42. Ja bym na Waszym miejscu nawet tego nie komentowala. Prawda jest taka ze nikt nie jest taki sam wiec nawet "głupie" snapy będą się różnic . Wy jesteście bardziej naturalni i nie robicie tego pod publikę tylko dla siebie , a hejta możecie tylko podziękować bo przez ta zazdrość polaków tylko bardziej się wybijacie ;) niech marudzą, narzekają ,zazdroszczą juz niestety z tego słyniemy tylko niektórym tak zal dupe ściska ze oni nie mają swojego ciekawego życia ze aż musze dodać swoje 5 groszy czekając na wasz odzew . Dlatego miejcie ich głęboko gdzies,bawcie sie tam i bądźcie ciągle sobą bo wasza naturalność się ceni ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda ze nadal sa tacy ludzie ktorzy powielaja ten typ Polaka zazdrosnego I zawistnego:( myslalam ze mlode pokolenie z tym skonczy a tu prosze. Czym skorupka za mlodu nasiaknie...

      Usuń
  43. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  44. W ogóle nie rozumiem tej dyskusji na dole? Wiem,że tak nie jest ale nawet gdyby ich kopiowali TO CO WAM DO TEGO?! :)) Obserwuje Sylwie i Michała od samego początku i uważam,że są fantastyczną parą aczkolwiek normalną:) I tak pokazują nam tylko tyle i ile chcą żebyśmy wiedzieli wy wampiry energetyczne! znajdźcie jakieś pożyteczne zajęcie w życiu najwyraźniej macie zbyt dużo wolnego czasu! :))S&M uwielbiam Was i się nie zmieniajcie :)) Odpoczywajcie, opalajcie dupki i dobrze bawcie! Do zobaczenia na snapie! Buziaki!!

    OdpowiedzUsuń
  45. Gratuluje Wam przedewszystkim odwagi i determinacji. Nie każdy umie znaleść w sobie tyle siły aby zamknąć jeden rozdział w życiu i rozpocząć nowy. Buziaki dla Was ������

    OdpowiedzUsuń
  46. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  47. Hej kochani, mam prośbę, opiszecie nam jak to jest z ćwiczeniami aerobowymi, kiedyś słyszałam, że ważne jest aby określić swoje tętno maksymalne i ćwiczyć strefie spalania tłuszczu??? ni cholerę nie wiem o co chodzi :-/ fajnie by było bliżej się z tym zapoznać, aby chociaż w minimalnym stopniu mieć pojęcie o tym co się robi :-) Z góry dziękuje :-)

    OdpowiedzUsuń
  48. Obleśny wpis,az się niedobrze robi myśląc o waszym bzykaniu fuuuj

    OdpowiedzUsuń
  49. Więc nie czytaj, to nie jest obowiązkowa lektura...czy to tylko zazdrość przez Ciebie przemawia?

    OdpowiedzUsuń
  50. Zdrowe, ludzkie podejscie i to mi sie podoba :-) Sledze Was na snapie i zawsze poprawiacie mi humor. Zdarzylo sie juz nie raz, ze odechciewalo mi sie wszystkiego, a po obejrzeniu Waszych snapow i Sylwuski idacej rano na cardio, podrywalam sie z kanapy i szlam chociaz na basen! Sylwuska jestes moją motywacją - pokazujesz, ze nie trzeba się karcic, a co gorsza zniechecac, jak zjesz batonika, a wazniejsza jest motywacja do samych cwiczen. P.S.: Co do zartow na snapie i tego czy nie sa zbyt ostre, moim zdaniem sa w sam raz i przynamjniej zachowujecie sie naturalnie, a nie swirujecie turboblogerow, uzaleznionych od wszelakich współprac reklamowych itd. :-P

    OdpowiedzUsuń
  51. hellooo :) nie no swietna historia. super ze sie odnalezliscie i jestescie happy !!! jestescie mistrzami snapa, fajnie was sie oglada, pozdrawiamy madzia i kinia i zapraszamy do nas na snapchat misiaikicia :)

    OdpowiedzUsuń